I z przyjemnością muszę powiedzieć – udało się! Jestem w trakcie robienia trzeciego projektu z agencją i chyba zostaję na dłużej.
Kasa jest całkiem niezła, a do tego dwie z trzech firm, z którymi pracowałem, to naprawdę duzi gracze istniejący już od paru ładnych lat, więc moje portfolio też się na tym wzbogaci.
Oprócz tego od czasu do czasu w mojej skrzynce pocztowej klienci pojawiają się sami z siebie, z czego osobiście jestem bardzo dumny.
Pracuję teraz nad wejściem do jeszcze jednej agencji, żeby mi się przypadkiem nie nudziło 🙂
Miłosz Zolich